Upadek Polski
Problem ten pojawił się w momencie sprowadzenia bóstwa babilońskiego (Madonna z dzieciątkiem) wywodzącym się od czasów Nimroda i Semiramidy do Polski przez króla Jana Kazimierza. Apostoł Paweł pisze o tym w Dziejach Apostolskich wymieniając obraz, który spadł z Jowisza w mieście Efez. Otóż od tego czasu uczyniono to bóstwo królową obecnie w różnych odmianach, co kościół katolicki wspiera i nigdy się tego nie zaparł. A przecież przed Janem Kazimierzem Polska też istniała i kościół katolicki i była nawet europejskim mocarstwem.
W 2005 r, byłem na Wawelu w krypcie grobowców i widziałem wiele sarkofagów, ale tylko na jednym był symbol śmierci, czyli trupia czaszka i to sarkofagu króla Jana Kazimierza.
Więcej chyba w dobie internetu nie muszę pisać bo dałem wam wskazówkę gdzie szukać problemu powstań, zaborów, wojen I i II, prześladowań, komunizmu, a teraz chaosu w tym systemie, który ja nazwałem Instytucjonalizmem. Ja mam tylko jedno słowo „bałwochwalstwo” tak napiętnowane przez wszystkich Apostołów, ale nasz Episkopat jest od nich mądrzejszy, więc poniesie ten ciężar upadku Polski i cierpień milionów ludzi od wielu wieków. Sprawa bez pokuty nie jest załatwiona. O „metanoi” pisałem wcześniej, a teraz wyjaśnię jako grek słowo episkopat. Episkopat wywodzi się z greckiego słowa „episkopos” co oznacza tego, który dogląda trzody (Paweł Grobelny to zna). Episkopos (pasterz) nie bije trzody ani też jej nie okrada ale daje pokarm, pokazuje drogę i broni przed wilkami. Psalm 23 mówi i lasce i kiju co wyjaśnię. Laska pasterska proste – wskazuję drogę a kij? Religijni ludzie mówią by trzymać trzodę w ryzach np. (denominacji) a ja mówię – kij służy do obrony trzody przez wilkami i tu się różnimy ja człowiek wolny w Chrystusie od pasterzy których wg Objawienia r 2 spotka zasłużona kara za nikolaityzm (Nikos=zwycięzca, laos= lud czyli Nikolaita to ten, który Panuje nad trzodą co napiętnował Apostoł Piotr by być dla trzody wzorem, a nie panującym (czasami z tymi symbolicznymi kijami strachu). Dlatego jestem za rozdziałem kościoła od Państwa jak w Konstytucji ale rzeczywistym a nie fikcyjnym.
Roman Legierski